Otrzymałeś właśnie pismo od komornika i nie widzisz żadnego rozwiązania swoich problemów? Co więcej, nawet nie wiesz, jak to się stało.
Kredyt hipoteczny był koniecznością, musisz gdzieś mieszkać. Meble do kuchni również, sięgnąłeś po kredyt gotówkowy. Kupiłeś też na raty nową zmywarkę i piekarnik. Debet wykorzystałeś na wyjazd wakacyjny. Raty stopniowo się nawarstwiały i niestety stanąłeś pod ścianą. To nie koniec świata. Jest kilka sposobów rozwiązania problemów.
Przede wszystkim, pamiętaj, że nie Ty jeden znalazłeś się w takiej sytuacji. Zdecydowanie więcej osób ma mniejsze czy większe zadłużenia, dlatego powstają liczne firmy oddłużeniowe, które mogą służyć pomocą, jeśli nie radzisz sobie z problemem. Ich zadaniem jest pomoc w umorzeniach długów, umorzeniach odsetek, konsolidacji kredytów czy zmniejszeniu wysokości rat. Tak naprawdę, nie spłacą za Ciebie długów i nie doprowadzą do ich umorzenia, a mogą tylko pomóc w procedurze formalnej. Niestety, długi trzeba spłacać, a usługa firmy oddłużeniowej, która jest oczywiście odpłatna, może wpędzić Cię w kolejne zobowiązania. Niestety, to Ty się zadłużyłeś i Ty musisz ponieść konsekwencje swoich długów.
Przede wszystkim nie wpadnij na pomysł spłaty zobowiązania kolejną chwilówką czy kredytem dla zadłużonych. Każda następna pożyczka tylko napędza spiralę zadłużenia. Pierwszym krokiem powinno być opracowanie strategii walki z długami. Nie chodzi tylko o to, aby spłacić obecne zobowiązania, ale wyrobić sobie nawyk finansowego planowania swojego życia. Zastanów się, co doprowadziło do obecnej sytuacji. Jeśli tak, jak we wstępie, niekoniecznie przemyślane zakupy, sytuacja jest stosunkowo prosta. Wystarczy pociąć kartę kredytową i nigdy z niej nie korzystać. Gorzej, jeśli brakuje Ci na bieżącą obsługę rat. W takiej sytuacji musisz dokonać analizy swoich dochodów i kosztów życia.
Nadeszła pora na weryfikacje wydatków. Zawsze znajdziesz w nich koszty do wycięcia: niepotrzebny abonament telefoniczny, usługi dostawców rozrywki, zmiana dostawców na tańszych. Być może konieczne jest drastyczne obcięcie wydatków. Tu musisz pamiętać o zaangażowaniu całej swojej rodziny. Ustal z partnerem i dziećmi, jakich zmian możecie dokonać i z czego zrezygnować. Na czas wychodzenia z długów musicie zrezygnować z rozrywek czy nowych ubrań. Obniż także koszty wyżywienia. Zakupy rób z listą, planuj jadłospis, a do pracy i szkoły szykuj kanapki. Na jedzenie na mieście po prostu Cię nie stać. Środków na spłatę obecnych zobowiązań poszukaj w sprzedaży niepotrzebnych rzeczy: zabawek, książek, sprzętu. Wbrew pozorom można uzyskać całkiem spore sumy.
Rozważ także podjęcie pracy dodatkowej: w wolne weekendy czy wieczorami. Pozwoli Ci to na nadpłacenie bieżących długów. Sprawdź, które zobowiązania generują najwyższe odsetki i tych pozbywaj się w pierwszej kolejności. Przeanalizuj sprawę, być może w Twoim przypadku korzystna będzie konsolidacja kredytów. Nie myśl o obniżeniu raty dla utrzymania dotychczasowego standardu życia. Nie myśl także, o oferowanej przez bank możliwości zwiększenia zadłużenia. Skonsoliduj pożyczki, tylko wtedy, jeśli odsetki i prowizja będą korzystniejsze od Twoich dotychczasowych zobowiązań. Jeśli konsolidacja kredytu okaże się nieopłacalna, zdecyduj się na prostszą opcję. Wybierz pożyczkę najmniej korzystną (ma najwyższe oprocentowanie lub wymaga najszybszej spłaty) i tą nadpłacaj w pierwszej kolejności. Gdy tylko uda Ci się pozbyć pierwszego długu, zacznij tak samo postępować z kolejnym. Po prostu kwotę, którą do tej pory, wydawałeś na spłatę pierwszej pożyczki, dodaj do spłaty kolejnej. Wywołasz efekt kuli śnieżnej, który pozwoli na szybkie pozbycie się zadłużenia. Spłaciłeś pożyczki?
To nie koniec pracy nad budżetem. Być może wpadłeś w zadłużenie z powodu nieprzewidzianych okoliczności: zepsuł się samochód, musiałeś opłacić kurs językowy dziecka. Zabezpieczeniem takich wydatków jest fundusz awaryjny. Na koncie oszczędnościowym gromadź środki, które dotychczas przeznaczałeś na spłatę zadłużenia. W przypadku niespodziewanej awarii nie będzie konieczności sięgania po chwilówkę. Zaraz po ustaleniu kwoty minimalnej, zacznij odkładać pieniądze na poduszkę bezpieczeństwa. Powinna ona wynosić sześciokrotność Twoich dochodów. Nie myśl, że to nierealne. Jak mądrze podpowiedział nam ekspert z portalu finansowego Banki24 – „Jeśli udało Ci się wyjść z długów, uda Ci się również zgromadzić oszczędności”.